Tuesday, November 22, 2005

:(

Cyklisci, cyklisci i (chyba) po Cyklistach... Mysle, że 22.11.2005 można uznać za koniec oficjalnego istnienia Cyklistów. Życie...

1 Comments:

Anonymous Anonymous said...

..zycie...Cyklisci... nieee!!! jakie zycie?! Ale skoro... ale...CHYBA..?? I tak po prostu?! rozumiem: zycie. ZYCIE. ..Ale my, fani Cyklistow, biedni - ladnie to tak sie z nami obejsc, zupelnie bez uprzedzenia?!.....
..hm.. no, to zyczymy Wam wszystkiego co...co na dwoch kolkach..? - glownie to mimo wszystko (bo jakies "wszystko" sie wydarzylo?) wspominajcie siebie z czuloscia - zreszta jakzeby inaczej..??!
W kazdym razie: SMAKUJCIE ZYCIE - RAZEM CZY OSOBNO... A IM WIECEJ SYMPATII DLA SIEBIE ZACHOWACIE, TYM WIECEJ FAJNOSCI W "OGOLNYM ZASOBIE SZCZESLIWOSCI I RADOSCI. MILOSCI..." - a przeciez przyjdzie Wam kiedys siegnac znow do tego "banku"...
...i "to by bylo na tyle.."?? ...wiem - ZYCIE. zycie.

11:13 PM  

Post a Comment

Subscribe to Post Comments [Atom]

<< Home