Wednesday, July 20, 2005

!!!

zapomnielibysmy... przejechalismy juz 668km... prawie 670km.

po 1 tygodniu...

nawet nie wiemy kiedy, ale juz tydzien za nami... nie mozemy powiedziec ze bylo latwo,letko... bylo nawet ciezko-pierwsze 3 dni caly czas w gore (wyzej chyba juz nie mozna bylo),potem juz tylko 'wmorde'wind. jednak wbrew naszym oczekiwaniom jazda rowerem wazacym ponad 110 kg nie jest latwa, ale idzie nam coraz lepiej,niemniej wieczorem jest zasluzone piwo (niestety cieple-tu nie ma lodowek w sklepach...phi...UNIA). staramy sie spac na campingplatzach, ale z nimi tez ciezko-co 100km i niezawsze na naszej trasie. zdarzylo sie nawet schronisko gorskie-dziwne miejsce,puste,gluche,a i do gor daleko. obecnie jedziemy wzdluz rzeki Ren (ten kraj, tzn. Niemcy mozna przejechac sciezkami rowerowymi,w Dusseldorfie sa nawet mosty dla rowerow), jak sie uda to moze jutro bedziemy w Utrechcie czyli w Holandii... Slynne upaly jednak nie panuja,dzis zaledwie 20 stopnii, gwaltowny deszcz,chociaz mamy juz latynoska opalenizne. Dziennie staramy sie robic 11okm,ale wychodzi nie wiecej jak 95km. ogolnie to pozdrawiamy naszych fanow i liczymy na dalsze slowa otuchy i uznania... lukimon...

a... Monike to zawialo i jest glucha...jajca jak berety...

Wednesday, July 13, 2005

Wyruszamy :)

Jestesmy spakowani. Łukasz skończył jeszcze 12 lipca (jakos przed północą), ja-Monika już dzis, 13 lipca, o 3:00... Czujemy lekkie poddenerwowanie, jak przed egzaminem (cos w tym jest).Uwaga!!! sakwy Moniki cięższe!!! Wyjeżdzamy za jakies 30 min (jak dobrze pójdzie). Życzcie nam witru w plecy (tailwind) i nie wiecej jak 30 stopni (Madryt--->40 hehe...). Do przeczytania :)

Tuesday, July 12, 2005

tuż...tuż...

już nie ma odwrotu. Za chwil parę wyruszamy, dokładniej 13 lipca, czyli już jutro (dzis jest 12). Jak tak patrzymy na te wszystkie rzeczy, to nie wierzę, że wszystko włożymy na nasze rowery...

Monday, July 11, 2005

Jesteśmy ubezpieczeni...


Dziękujemy agencji ubezpieczeniowej Państwa Jasińskich, a w szczególności Panu Michałowi Jasińskiemu za ubezpieczenie nas w czasie naszej rowerowej podróży dookoła Europy :)

Saturday, July 09, 2005

Opony Marathon XR


Dziękujemy firmie UNIBIKE za sprzedanie nam najnowszych opon ekspedycyjnych SCHWALBE MARATHON XR z dużym rabatem. Miejmy nadzieję, że wytrzymają cała wyprawę. Miejmy nadzieję, że kapci w te wakacje nie będzie. Opony posiadają specjalną antyprzebiciową TravelGuard. Guma też nie powinna się szybko zetrzeć. Za siebie i opony trzymamy kciuki :)

www.dorogageroev.ru


Wczoraj spotkaliśmy w centrum Warszawy ogromną (10 – 12 osób) grupę rowerzystów sakwiarzy z Rosji. Zaczęli swoją podróż w Murmańsku 10 maja. Mają zamiar jechać do końca września i przejechać 8000 km. Nam jeszcze bardziej zachciało się wyruszyć w podróż :)

We met a huge group of Russian cyclists (10 - 12 people) in the centre of Warsaw yesterday morning. They started cycling on 10th May 2005 in Murmansk. They want to ride their heavy bikes for 8000 km and finish in September. Now we feel our journey more and can't wait any longer to start it :)

Thursday, July 07, 2005

Nasze logo!


To jest nasze nowe logo :) Można porównać z oryginałami obok…

cd.... wyczyn...

faktem jest, że porównanie naszej rowerowej wycieczki do Hiszpanii w sierpniu przy 40 stopniowych upałach do zimowej wyprawy na K2, jest lekką przesadą, ale co tam... niemniej nie mierzymy jeszcze tak wysoko, nie wiem czy kiedykolwiek będziemy tak mierzyć... pewnie pozostaną rowery...
padło uzasadnione pytanie: kiedy ruszamy...? . Nie jest to jeszcze pewne, gdyż start nie zależy tylko od nas, ale pod uwagę bierzemy dwie daty: 12 lub 13 lipca, czyli już przyszły tydzień.

Tuesday, July 05, 2005

no i mamy drugiego magistra....!!!

Monika też, chwile po mnie została magistrem... a żeby nie było, to opony zamówilismy w ilosci sztuk 4.

Monday, July 04, 2005

Wyczyn ?? ?? ??

Zastanawiam się i dochodzę do wniosku, że ocieramy się o wyczyn - tak jak wielkim wydarzeniem jest "zimowe wejscie na K2", tak my się w sierpniu wybieramy do Hiszpanii... Czeka nas pot, smród i łzy... Będzie dobrze...

Sunday, July 03, 2005

Dziękujemy za koszulki :)


Dostaliśmy koszulki… Każda ma na plecach obraz naszej trasy, a z przodu wydrukowane imiona "bohaterów". Na zdjęciu przykładowa koszulka Moniki :)